Jak mija niedziela? mi strasznie leniwie, dawno już takiej nie miałam. Cały dzień w domu, pogoda też nie jest zbyt sprzyjająca żadnym wyjazdom, duszno, parno i pochmurno. Chyba posiedzę w domu i zrelaksuję się:)
Pokażę Wam moje ostatnie zakupy w Biedronce :)
3 kule do kąpieli po 3,99zł
tusz Bell 9,99zł
lakier Bell 5,99zł
2 maseczki AA każda po 1,99zł
róż Bell 5,99zł
płyn do demakijażu Bielenda 5,99zł
Za wszystko zapłaciłam 43,91zł trochę dużo, czuję że niepotrzebnie skusiłam się na te zakupy. Ale mam nadzieję, że okażą się dobrym zakupem:)
Zapraszam do strony SPRZEDAŻ cały czas dodaję produkty, może coś komuś się spodoba :)
Pozdrawiam, sunshine ;*
wszędzie na blogach widzę duże Biedronkowe zakupy, a ja dorwałam tylko płatki do demakijażu. :)
OdpowiedzUsuńTe kule to bym brala :)
OdpowiedzUsuńkule zapomniałam kupić
OdpowiedzUsuńja nic nie kupiłam choć już trzeci raz w biedronce byłam. Mam za dużo kolorówki już chyba ;) jak i kosmetyków do pielęgnacji ciała ;)
OdpowiedzUsuńJutro z rana jadę do Biedronki! :D
OdpowiedzUsuńW mojej biedronce jest bardzo mało kolorówki :( Ale pojadę jeszcze do drugiej może tam coś znajdę :)
OdpowiedzUsuńteż dałam się skusić
OdpowiedzUsuńTeż już byłam w Biedronce :)
OdpowiedzUsuńMi nic nie przypadło do gustu, na szczęście:P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
zwariuję. kolejna blogerka reklamuje swoje zakupy w Biedronce.
OdpowiedzUsuńok. dzisiaj/jutro też ide! ;)
Też am te kule :))
OdpowiedzUsuńI ja również skusiłam się na róż i dwie maseczki, chociaż jakoś specjalnie nie potrzebowałam...dobrze, że akurat w mojej biedronce asortyment był mocno okrojony, bo pewnie kupiłabym więcej!
OdpowiedzUsuńkule do kąpieli wyglądają bosko :)
OdpowiedzUsuń