Tak to kolejny post z tych, gdzie wam się żalę. Kupiłam i nie mogę zużyć. Ale znalazłam zastosowanie, chociaż i tak idzie mi to średnio.
Isana, Dusch Ol - olejek pod prysznic
Minusy:
- "zapach" czyli smród, dla mnie śmierdzi niemiłosiernie i ciężko mi znieść ten zapach pod prysznicem
- słaba wydajność
- nie nawilża wcale, ale też nie przesusza
- wylewa się z dłoni, jest bardzo rzadki
Plusy:
+ cena, chociaż porównując z wydajnością to wychodzi drogo
+ dostępność, skład
+ tworzy fajną warstwę cienkiej piany (być może będę go stosować jako produkt do golenia)
Niby na tak niby na nie, teraz po takim porównaniu ciężki mi samej się zdecydować, ale na pewno nie kupię go ponownie. Chcę aby prysznic, który lubię był przyjemnością po ciężkim dniu, żeby przyjemnie pachniał. Tutaj ogromny minus.
Słyszałam, że można dodać kilka kropel jakiegoś olejku zapachowego jak np. do kominków. Co na pewno wypróbuję, bo jak widać, mam jeszcze dużo produktu do zużycia.
To tyle, miałyście z nim styczność? Jakie są wasze odczucia?
ZAPRASZAM NA ROZDANIE NA MOIM BLOGU ---> TUTAJ
pozdrawiam
sunshine ;)
oo..jak zapach kiepski to nie kupię
OdpowiedzUsuńoj tak, zapach jest po prostu okropny! To jego największy minus:/
OdpowiedzUsuńteż go kupiłam skuszona ceną, ale dla mnie też on niemiłosiernie śmierdzi
OdpowiedzUsuńJa do tego zapachu się przyzwyczaiłam, po jakimś czasie mi już nie przeszkadzał. Ale nie zauważyłam szczególnego nawilżenia, niestety.
OdpowiedzUsuńja chyba nie dam rady się przyzwyczaić ;)
Usuńmiała i faktycznie zapach straszny, ale u mnie działał:)
OdpowiedzUsuńtez mialam i zapach przekonal mnie zeby juz go wiecej nie kupic.. zdecydowanie polecam olejek myjacy z nivea:)))))
OdpowiedzUsuńnieraz sie zastanawiam nam jego kupnem, teraz sama nie wiem czy kupie
OdpowiedzUsuńnad* (miało być)
Usuńja bardzo lubię ten produkt, szczególnie latem, kiedy nie muszę już po nim używać żadnych balsamów. Zapach rzeczywiście nie jest jednym z najprzyjemniejszych, ale nie przysparza mi odruchu wymiotnego, więc nie jest tragiczny :)
OdpowiedzUsuńa mi niestety tak, może uda mi się jeszcze jakoś przyzwyczaić do niego mój węch ;) szkoda mi go wyrzucić
UsuńSzkoda że okazał się nietrafiony : )
OdpowiedzUsuńJeśli kosmetyk nie pachnie ładnie, to MUSI b yc rewelacyjny, abym go używała...
OdpowiedzUsuńszkoda, ze niewypal :(
OdpowiedzUsuńNo nie mów, że ten olejek pod prysznic taki zły jest - niedawno go kupiłam.
OdpowiedzUsuńu mnie się nie sprawdził, szczególnie pod względem zapachu :) mam nadzieje, że u Ciebie nie będzie tragedii, daj znać jak się sprawdził ;)
UsuńNie miałam,ale kiedyś go wąchałam w sklepie i masz racie zapachu nie ma zbyt przyjemnego.
OdpowiedzUsuńja w ogóle za olejkami do kąpieli nie przepadam, nie lubię być tłusta :)
OdpowiedzUsuńNie znam go, ale nawet w sklepie bym go nie powąchała, bo słyszałam, że śmierdzi rybą :/
OdpowiedzUsuńCzytałam o nim same złe rzeczy...Twoja opinia to potwierdza!
OdpowiedzUsuń