27 lutego 2012

Recenzja - Oriflame Essentials krem na noc

Hej,
Z racji tego, że niedługo skończy mi się krem Oriflame Essentials bogaty krem na noc postanowiłam napisać o nim kilka słów. Jest do wszystkich typów skóry. Zawiera witaminę E i olejek z rokitnika zwyczajnego.
Opakowanie, zwykłe plastikowe z nakrętką, pojemność 75 ml, cena ok 9,90

 Moja opinia:
-dobrze nawilża
-szybko się wchłania
-pozostawia skórę gładką
-rano skóra jest ładnie nawilżona
-mnie nie zapycha
-jest tani i wydajny
-konsystencja średnia, nie jest bardzo tłusta

-niestety w składnie jest gliceryna, która może zapychać
-skład nie powala na kolana



Za tak niską cenę działanie jest naprawdę bardzo dobre, nie wiem jak się sprawdzi u osób z większymi problemami, suchą skórą. Mi np po chorobie, gdzie nos miałam cały czerwony i suchy naprawdę pomógł, nie było to szybkie ani spektakularne działanie ale naprawdę byłam pozytywnie zaskoczona :)
To by było na tyle.
pozdrawiam sunshine ;*

2 komentarze:

  1. Bardzo ciekawa krótka i rzeczowa recenzja. Przeczytałam całą:)) i chyba skuszę się na ten krem, miałam maseczkę z tej serii i byłam zadowolona:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze, że w składzie jest gliceryna roślinna bo ona nie powinna zapychac nikogo.A teraz seria tych kosmetyków zmieniła sie nieco na lepsze i opakowania ładniejsze i składy lepsze. Zapach też chyba fajniejszy. I jest jeszcze w tej odnowionej serii peeling do twarzy. Naprawde bardzo dobry za stosunkowo niską cenę.Polecam :) P.S. fajny blog, czytam i obserwuję. Zapraszam do nie, dużo o nowościach Oriflame, które dopiero sie pojawią w katalogach.

    OdpowiedzUsuń